środa, 1 października 2014

wieczór...

Odliczałam godziny z myślą, że zjawisz się u mnie w domu jeszcze tego wieczora. Nie idziałam cię poł roku a to wystarczająco długo, by się za tobą stęsknić. Widzisz, to nie tak prosto zaufać na nowo, gdy zostało się zranioną kilka razy poprzednio. Więc byłabym szczęsliwa, gdybym zobaczyła cię jeszcze tego wieczora. Byłam wyniszczona od środka. Serce krwawiło, dusza krzyczała. Ale gdy cię poznałam czułam, że to wszystko da się naprawić i jest jeszcze szansa dla mnie i mojego beznadziejnie zranionego serca. Widok twojej twarzy dawał mi nadzieję a głos ukojenie. Więc byłabym szczęśliwa, gdybym zobaczyła cię jeszcze tego wieczora. Mam wszystkie twoje listy wysłane do mnie. Trzymam je głęboko w szufladzie, bo są tylko moje. Ale wolałabym te słowa usłyszeć niż czytać, więc zjaw się jeszcze tego wieczora. Znasz moje wady a ja twoje. Kocham jak obracasz złe dni w dobre. Ale najbardziej uwielbiam smak twoich ust i pragnę ich posmakować jeszcze dziś wieczorem. Oh, oh...gwiazdy mówią twoje imię Oh, oh...czuję, ze wariuję, bo widzę twoją twarz w każdym tłumie oh, oh...zjaw się dziś wieczorem u mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz