sobota, 30 listopada 2013

Kolejna bez tytułu

To też nie ma tytułu. A w ogole to ni piosenka ni wierszyk sama nie wiem co to jest.  Bardzo krótkie.
Enjoy,

Ty byłeś po stronie białych  a ja czarnych
Ty  chciałeś pójść na kompromis a ja dalej walczyć
I prowadzić zimną wojnę serc.
Nie wiedzieliśmy jak z tego wybrnąć.
Nigdy bym nie dopuściła
Kiedys musisz zrozumieć, ze...
...byłoby lepiej jeśli poszlibyśmy
jednym kierunkiem, któraś zawsze sprowadziłaby do wojny.
nie ważne jakbyś sie starał.

Ty jestes cichy
Ja głośna i troszkę szalona
Ty masz swoje racje a ja swoje
Moje haotyczne uosobienie nie wspolgra z twoim...
...spokojnym, ale to nie tu tkwi problem, bo tym
nie uleczymy siebie.
Nie wiem co chcesz zrobic,
na prawdę tego nie wiem.

1 komentarz:

PortElizabeth / Annalice pisze...

Enchanted
Czytając to słuchałam piosenki, na którą reaguję bardzo emocjonalnie i oczywiście to wszystko spotęgowało.
To pięknie wyglądałoby jako początek jakiejś historii, jako epilog lub myśl przewodnia.
Ten fragment o czarnych i białych, urzekł mnie absolutnie. Zwłaszcza, że jeszcze dzisiaj myślałam o nim w kontekście rycerzy...
A potem jeszcze ten fragment o wojnie... ach...
Ja nie wierzę, że potrafiłabym coś takiego napisać, nawet gdybym sama znalazła się w takiej sytuacji, a dopiero gdybym myślała o tym tak jak ty. Może w tym miejscu też zauważę, że mnie samej pisanie czegokolwiek przychodzi z wilkom trudem, nie ważne co to jest. Zwłaszcza jeśli mi zależy, by to napisać.
Wracając do mojego zachwytu.
Czułam się jakbym była w tej historii. I z wielu powodów to dla mnie smutne, ale dlatego tym prawdziwiej odbieram ten tekst.
A moje ulubione słowa to... Mój FB się o nich dowie ;)
I tak bardzo się cieszę, że mogłam to przeczytać. Dziękuję.

Prześlij komentarz