Wersja polska:
Sekrety przeszlosci zostały zniszczone.
Sekrety przeszlosci nie zranią nas nigdy więcej.
Mam nadzieję, że u ciebie wszystko w porządku.
Mam nadzieję, że nic ci nie jest.
Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko.
Jestem zmieszana, samotna i zgubiona w świecie, który był tylko nasz.
Nie wiem co robię.
Ukryję swoje cierpienie, jesli to sprawi, że nie będziesz się wstydzić.
Krok po kroku.
Oddech za oddechem.
Krew wciąż jest w moich żyłach.
Płakałam, zakochiwałam się i myślałam, że nigdy nie założę niebieskiej sukienki.
Zastanawiałam się jak się czujesz.
Sekrety przeszłości teraz mnie nie przytulają.
Jeśli umiesz pokazać miłość, pokaż jak należy kochać.
Życie za życie.
Miłość za milosc.
Moje serce wciąż pracuje.
Zamknij oczy, ale nie biegnij, nie biegnij
Właśnie teraz cały świat na ciebie patrzy.
Bądź gwiazdą, lśnij jak gwiazda, śnij tylko dobre sny.
Ucz jak kochać, ucz jak byc dobrym, jeśli to sprawi, że się uśmiechniesz.
Oko przy oku
Usta do ust.
Pamiętaj jak zle moze byc zycie. Zapamiętaj sposob w jaki cię kochalam.
3 komentarze:
Zaczęłam czytać i skojarzenie ze SweetChoco było natychmiastowe. Natychmiastowe!
Ale potem doszłam do drugiej zwrotki i już w jej połowie łzy nie pozwoliły mi czytać dalej.
I powinnam powiedzieć, że stało się tak bo pomyślałam o kimś kto jest niezwykle ważny dla mnie, ale to byłoby złe wytłumaczenie. Niewłaściwe. Niemoralne. Ja myślę o nim cały czas. Nawet kiedy jestem obok niego i nawet kiedy próbuję od tych myśli uciec - a to nigdy się nie udaje, bo wtedy spotkam go w pięknych snach...
Czytając to słuchałam piosenki, która jak się okazuje, że nie tylko kojarzy mi się z czymś miłym - fantastyczna azjatycka drama, które tak uwielbiam - ale również ze smutnym wyobrażeniem własnej przyszłości. Czy raczej kontrastem pomiędzy moją przyszłością a Jego.
Nim wrócicłam do czytania zmieniłam piosenkę.
Ten tekst jest tak... boleśnie prawdziwy. Tak... prawdziwe smutny. I chciałam przytoczyć fragment, który najbardziej mnie poruszył, ale jest ich zbyt wiele. Chyba więc założę, że to ten po którym zaczęłam płakać. I teraz, piętnaście minut póżniej wciąż płaczę.
Znów myślę o słowie 'przeszłość'. Wczoraj przez 2h próbowałam zasnąć, ale tyle myśli, tyle obrazów nie pozwoliło mi na to. Myślałam wtedy o przyszłości i przeszłości. O tych dwóch czasach, bo odkryłam, że chwile w teraźniejszości, które najbardziej chciałabym w sobie utrzymać, by zachować je z każdym szczegółem zostają zapomniane nim zdążę je zapamiętać. I to choć bardzo boli i pozostawia wielką pustkę, czarną plamę w czasie, uczę się, że tak miało być.
Ale te wszystkie myśli, pragnienia, wspomnienia są moimi sekretami. Sekretami, które muszą odejść do przeszłości. I im bliżej niej, tym mniej sobie z tym radzę. To wszystko musi odejść, a ja naprawdę mam nadzieję, że nie zrani mnie już nigdy więcej. I jeśli mogło się tak zdarzyć - nie zranią Jego.
Mimo wszystko zawsze gdy o Nim myślę, to zaczyna się to słowami: "Mam nadzieję..."
Nadzieję, że u ciebie wszystko w porządku.
Nadzieję, że nic ci nie jest.
Nadzieję, że będziesz szczęśliwy...
I nadzieję, że zapamięta mnie choć trochę. Bo choć nigdy się nie dowie, że tak mocno go kochałam, to chciałabym by pamiętał mnie - po prostu.
I pragnę się dowiedzieć, jak to robisz, że zawsze gdy jestem na twoim blogu to tak bardzo płaczę.Ale to dobrze. Bo to coś znaczy.
A sekrety przeszłości kiedyś odejdą, a ja spróbuję być wtedy szczęśliwą.
A.
Czytajac ten tekst powinnam plakac. I kiedy tak by bylo. Powinnam, ale juz nie potrafie. Przeszlosc to cos, co zawsze powraca. Przeszlosc to cos, co chcialam zachowac na zawsze bo chcialam pamietac jaka bylam majac tych ludzi przy sobie. Ale sekrety przeszlosci odeszly, a ja stalam sie najgorsza wersja samej siebie. Bo kiedy zamknelam te drzwi, zostala mi juz tylko samotnosc, a bedac samotnym czlowiekiem staje sie zimna. Samotnosc wyzwala we mnie to, co najgorsze. Samotnosc sprawia, ze nikt nie moze mnie pokochac. I ja nie potrafie nikogo kochac.
Sekrety przeszlosci odeszly i nie zrania mnie nigdy wiecej.
podobał mi się tekst tylko strasznie trudno się czyta na tej czcionce. może pomyślała byś nad jej z mianą na bardziej czytelną, albo zwiększyła jej rozmiar :)
Prześlij komentarz